Debiut islandzkiego reżysera rozgrywa się na odizolowanej farmie, gdzie młode małżeństwo opiekuje się stadem owiec.
Ich surowe, wypełnione pracą życie zmienia się gwałtownie, gdy pewnej nocy w zagrodzie przychodzi na świat niezwykła istota. María i Ingvar zabierają ją do domu, a ich decyzji o przejęciu opieki nad noworodkiem towarzyszy pełne gniewu i rozpaczy beczenie owczej matki.
Rosnące napięcie potęguje pojawienie się w domu brata Ingvara: pogubionego muzyka, który ma zawsze puste kieszenie i przynosi ze sobą wyłącznie kłopoty.